Poblancowanie oporządzenia ma aspekt czysto praktyczny, można nakupić za grosze uświnionego i syfiastego badziewia którego nikt nie chce , uprać to przeblancować i w pole, do czołgania jest jak znalazł. Odpada też stres, że coś się pobrudziło, czy podniszczyło, wystarczy blanco poprawić.
Które elementy blancować, to trudna sprawa, nie sądzę, aby bandoliery do stena, jakie były w zasobnikach ktoś specjalnie blancował, ale jeśli żołnierze mieli je "na stanie" to już mogło mieć to miejsce.
Brytyjska armia miła w tej kwestii specjalne regulacje, ale myślę że w wypadku polskich jednostek nie mają one zastosowania.