Page 1 of 1

Seafire crash landing :(

PostPosted: Mon Jul 04, 2011 6:53 pm
by Andrzej

Re: Seafire crash landing :(

PostPosted: Mon Jul 04, 2011 7:05 pm
by Sebol
Wypadki się zdarzają i będą się zdarzać, ale i tak jestem pełen podziwu dla pilota że nie roztrzaskał zupełnie samolotu, a co najgorsza nie doprowadził do kapotażu - brawo za to awaryjne lądowanie. A samolot no cóż myślę ze jeśli kogoś stać na taki samolot i jego utrzymanie to na pewno znajdzie zaskórniaki na jego remont :)

Re: Seafire crash landing :(

PostPosted: Mon Jul 04, 2011 7:19 pm
by Jurgen
No wlasnie, pilot caly, samolot do odratowania, nie to co ten B17 ktory ostatnio splonal (rok produkcji bodaj 1944).

Re: Seafire crash landing :(

PostPosted: Mon Jul 04, 2011 7:53 pm
by Sebol
Jurgen wrote:No wlasnie, pilot caly, samolot do odratowania, nie to co ten B17 ktory ostatnio splonal (rok produkcji bodaj 1944).


Tak spalił się dokumentnie, ogień pojawił się w środku maszyny podczas lotu i pilot zadecydował lądować na polu, gdyby jednak zaryzykował i dociągnął do lotniska (ok 10km) to być może pożar udało by się ugasić przez specjalnie w tym celu przygotowane jednostki, a nie jakąś OSP :( .
Wiadomo jest że w locie ogień nie rozprzestrzenia się tak szybko jak zaraz po lądowaniu, wystarczy poczytać wspomnienia pilotów którzy mniejszymi samolotami i w dodatku palącymi się dociągali na lotniska.

http://www.youtube.com/watch?v=o8Mi9WoQ ... re=related

A tu jeszcze B-17 rozbity podczas kręcenia słynnego filmu Memphis Belle,

http://www.youtube.com/watch?v=7G7gqlR9 ... re=related

Re: Seafire crash landing :(

PostPosted: Mon Jul 04, 2011 8:39 pm
by marcin belgia
nawazniejsze, ze pilot caly. reszte sie naprawi.